fbpx
problem jakościowy na produkcji

Problem jakościowy na produkcji — kiedy nie warto rozwiązywać?

Nie wierzysz własnym oczom? Inżynier Jakości piszę o tym, aby nie rozwiązywać problemów produkcyjnych. Czasami po prostu nie warto, i słowo nie warto, jest tu kluczem. Gdybyśmy rozwiązywali wszystkie istniejące problemy, Prezes musiałby zatrudnić drugie tyle personelu. Połowa tworzyłaby i odkrywała nowe problemy, a druga połowa by je rozwiązywała. Niestety tak się nie da i nie każdy problem jakościowy na produkcji należy rozwiązywać.

Czym jest problem jakościowy na produkcji?

Problem jakościowy na produkcji występuje w dwóch kategoriach:

  • posiadamy niezgodność względem produktu
  • posiadamy niezgodność względem procesu

Aby stwierdzić niezgodność, musisz znać wymagania. Znajdziesz je na rysunku lub w specyfikacji. Tylko w przypadku odniesienia do udokumentowanych informacji możesz mówić o problemie jakościowym, o niezgodności.

Jak rozwiązuje się takie typowe problemy jakościowe?

Opisujesz problem metodą 5W2H, robisz analizę przyczynowo-skutkową Ishikawa + 5WHY, a następnie wybierasz jakieś solidne działania korygujące. Fajnie użyć do tego matrycy Pugha.

To oczywiście w dużym uproszczeniu i skrócie. Jeżeli pracujesz w przemyśle, wiesz, że to nie jest takie proste. Jest też często czasochłonne.

A czas to pieniądz. Działania korygujące to też pieniądz.

Zanim jednak o pieniądzach, to … ustalmy czym jest rozwiązanie problemu jakościowego.

Problem jakościowy na produkcji — kiedy jest rozwiązany?

Wyobraź sobie sytuację, że z linii produkcyjnej zaczynają schodzić wyroby niezgodne. Każdy z produktów posiada wgłębienie na powierzchni na ok. 2 mm w kształcie sfery. Tak jakby ktoś odbił w naszym metalowym elemencie piłkę o średnicy 2 mm. Zgodnie z wymaganiami, jest to niedopuszczalne.

Czy rozwiązaniem tego problemu, będzie zapolerowanie tej wady? A może rozwiązaniem problemu będzie inny rodzaj naprawy? Czy być może po prostu zezłomowanie produktu?

Otóż NIE!

Rozwiązany problem jakościowy to taki, który więcej nie występuje. Aby to osiągnąć, konieczne jest przeprowadzenie solidnej analizy i wdrożenie skutecznych działań korygujących.

Tylko działania korygujące gwarantują usunięcie problemu jakościowego.

i tutaj pojawia się pytanie zasadnicze….

Czy zawsze warto wdrażać działania korygujące i rozwiązywać problem jakościowy na produkcji?

Choć zabrzmi to antyjakościowo – NIE ZAWSZE.

Tak, nie zawsze należy rozwiązywać problem jakościowy na produkcji. Do każdego takie problemu należy podejść z uwzględnieniem pełnego kontekstu organizacji i produkcji. Trzeba wziąć pod uwagę różne czynniki mające wpływ na decyzję o kolejnych działaniach.

Pierwszy przykład: schyłek produkcji

Pojawia się problem na produkcie, który kończy swój żywot. Wiecie wszyscy w fabryce, że za miesiąc ta konfiguracja lub w ogóle cały produkt nie będzie dostarczany do klienta. Wiesz również, że % niezgodności z procesu to ok. 7%.

Czy naprawdę jest sens poświęcać wtedy zasoby, szukać przyczyn i wdrażać działania? W niektórych przypadkach może to potrwać dłużej niż ta produkcja. W takich momentach lepiej sięgnąć po akcje korekcyjne. Zainstalować selekcję, sortowanie, dodatkową kontrolę.

Drugi przykład: Weryfikacja wymiaru tańsza niż kupno nowej maszyny

W trakcie produkcji otrzymujesz wymiar niezgodny, długość detalu jest poza tolerancją o 0,05 mm. Klient i konstrukcja nie dopuszcza takiej wady.

Jedynym rozwiązaniem jest kupno nowej maszyny skrawającej, bo ta na której pracujecie nie jest w stanie osiągnąć wymaganych tolerancji. Nowa maszyny CNC o takich parametrach to koszt kilka milionów złotych.

Ilość niezgodnych sztuk z tą wadą wynosi 20 na 300 wyprodukowanych, co daje jakieś 7% scrap rate’u.

Dodatkowo wiesz, że wymiar ten kontrolowany jest w planie kontroli na maszynie CMM. Każda sztuka je sprawdzana. Opracowaliście również metodę naprawy niezgodnego wyrobu, poprzez ręczne doprowadzenie wymiaru.

Oceń teraz.

Czy warto wdrażać działania korygujące? No nie warto….

Trzeci przykład: Produkcja jednostkowa

Produkujecie jednostkowo. Dostajecie zamówienie od klienta na specyficzny produkt. Klien dostarcza również specjalne wymagania, rysunki, specyfikacje, dokumentację techniczną.

Drugi raz taki produkt u Was nie powstanie.

Myślisz sobie – „w sumie rozumiem, ale czy to oznacza, że w ogóle nie powinniśmy rozwiązywać problemów jakościowych, które pojawią się przy produkcji?”

No nie. Musisz dbać o jakość non stop, ale w takim przypadku celem Twoich działań będzie usprawnianie systemu lub powtarzalnych procesów, wyciąganie wniosków co można zrobić lepiej na przyszłość.

Nie mniej jednak wdrażanie jakichkolwiek działań korygujących w odniesieniu do wad na produkcie już po wyprodukowaniu jest bez sensu.

Wydaje się to oczywiste, ale pisze o tym, bo często zdarzają się takie „kwiatki” w firmach.

Trzeba do tego podejść zdroworozsądkowo.

Czwarty przykład: Dostawca monopolista z żelaznym kontraktem

Kto pracuje w zarządzaniu jakością dostaw, ten dobrze wie, jak okrutny bywa monopol. W zasadzie każda fabryka ma jakiegoś dostawcę monopolistę. Nie ma w tym nic złego, jeżeli utrzymujemy dobre relacje, a kontrakt jest sporządzony w miarę sensownie.

Nie mniej, jednak gdy nie zadbamy o dobry kontrakt, nie mamy innego źródła dostaw, a dostawca nie usprawnia swojej produkcji pomimo naszych reklamacji, to co nam pozostaje?

Tylko działania korekcyjne na początku procesu. Permanentna kontrola wejściowa i odsyłanie produktów niezgodnych do dostawcy.

Może Cię to dziwić, ale taka sytuacje to normalne działanie w wielu przypadkach. Nie możemy pozwolić sobie na otwartą wojnę z dostawcą i przestoje na linii produkcyjnej z powodu braku dostaw.

Kompromisem jest przedsięwzięcie najlepszych możliwych środków, aż do negocjacji kolejnego kontraktu lub pojawieniu się na rynku konkurencji z podobnym półwyrobem.

Sprawdź moje bezpłatne szkolenie – Metoda 8D – rozwiązywanie problemów

👉👉👉 Sprawdź moje szkolenie w Szkole Jakości – 90 nagrań wideo + 24/7 konsultacje + >10 narzędzi Excel – obecnie w 30% promocji

Podsumowanie

Zarządzanie jakością nie jest czarno-białe. Przy podejmowaniu decyzji i działań musisz kierować się szerokim kontekstem i potrzebami klienta, produkcji. Nie jest sztuką strzelać do każdego problemu metodą 8D i wymagać niewyobrażalnie drogich działań korygujących.

Zdrowy rozsądek przede wszystkim.

Sprawdź też nasze szkolenia: https://szkolajakosci.pl