fbpx
naval ravikant

Naval Ravikant – Prosty proces na szczęście

Przepraszam, jeżeli właśnie zrujnuje Twój światopogląd na szczęście. Jako inżynier podchodzę do wszystkiego „procesowo” i zauważyłem, że wynikiem pewnego procesu jest szczęście. Procesu nasze codziennego życia i podejmowanych decyzji. Dostrzegałem to od jakiegoś czasu, ale nie byłem do końca pewny, czy mam rację. Do momentu, aż nie przeczytałem książki The Almanack Naval Ravikant.

Naval Ravikant – kim jest?

Naval Ravikant to wybitny inwestor z doliny krzemowej. Urodził się w Indiach w Delhi, w młodym wieku wraz z matką wyemigrował do Ameryki, dokładnie do Nowego Jorku.

Jako imigrant z Indii jego dzieciństwo nie było usłane różami. Matka Navala starała się pracować na kilka etatów, aby związać koniec z końcem.

Navalowi nie pozostawało nic jak tylko dobrze się uczyć. Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę na etacie, a następnie dość szybko zaczął zakładać biznesy on-line i inwestować.

Obecnie jest bardzo rozpoznawalną postacią w świecie internetu. Dzieli się swoją olbrzymią wiedzą poprzez platformę Twitter i doradza wielu osobom, nie tylko w kwestiach biznesowych, ale również światopoglądowych.

Jego poglądy i pragmatyczne podejście bardzo koreluje z moim postrzeganiem rzeczywistości.

Szczęście to proces

Szczęście każdego z nas to indywidualny proces, w której jest jedna stała i od której w zasadzie szczęście się zaczyna.

Drogi są dwie:

  • albo akceptujesz to co masz obecnie w pełni i jesteś szczęśliwa/y
  • albo podążasz czegoś więcej i wyruszasz w drogę pełną nieszczęścia, aby to osiągnąć i być szczęśliwym.

Wydaje się dziecinnie proste? Proste, ale tak niestety jest. Wiele rzeczy sami sobie komplikujemy i nie potrafimy znaleźć rozwiązań. Doszukujemy się magicznych tricków, hacków, które sprawią, że będziemy czuć się lepiej.

Popatrz na ludzi dookoła. Znasz takich, którzy posiadają niewiele, a cieszą się każdym dniem. Znasz zapewne też takich, którzy posiadają bardzo dużo i pragną jeszcze więcej, bo czują się nieszczęśliwi.

Pytanie zasadnicze – co ty wybierasz?

Czy chcesz być na pewno szczęśliwa/y?

Ja długo podążałem za szczęściem. Sądziłem, że osiąganie kolejnych etapów w życiu da mi szczęście.

Goniłem za kijkiem z marchewką i gdy zdobywałem tę marchewkę, byłem szczęśliwy. Przez chwilę. Później następował dołek i potrzeba gonienia kolejnej marchewki.

Nie byłem w stanie zaakceptować tego stanu, w którym się znajduje. Oszukiwałbym sam siebie, że jest ok, gdy ok nie było.

Do czego zmierzam?

Jeżeli chcesz zmienić coś w swoim życiu. Jeżeli chcesz więcej zarabiać, zdrowiej żyć, mieć więcej przyjaciół, być lepszym człowiekiem, rozkręcić swój biznes itd. itd.

To przygotuj się na NIESZCZĘŚCIE i przestań go usilnie oczekiwać lub co gorsza kupować.

Niestety tak wygląda ten proces. Każda zmiana to nieszczęśliwa droga, przeplatana chwilami szczęścia.

Do momentu, aż tej drogi nie pokonasz i nie zrealizujesz zamierzonego celu, nie skończysz swojego projektu.

Musisz sobie odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie:

Czy ty koniecznie chcesz być ciągle szczęśliwa/y?

Czy o to właśnie chodzi w życiu? Aby zaakceptować obecny stan rzeczy i żyć w błogim szczęściu?

Czy w życiu nie chodzi raczej o to, aby je ciekawie przeżyć, wykorzystać w pełni swój potencjał, wybrać się na piękną przygodę, napotykać problemy i je rozwiązywać?

Dlaczego zachodnia kultura pcha Cię w objęcia szczęścia?

Dlaczego wmawia nam się w kółko, że mamy być szczęśliwi?

Nie wiesz? Ja wiem.

Dlatego, że za krótkoterminowe szczęście odpowiada dopamina. Potężny hormon, powodujące fale szczęścia w naszym systemie nerwowym.

Ta sama dopamina wydzielana jest gdy:

  • dostajesz nowe powiadomienie na Instagramie
  • kupujesz sobie nowe ubranie
  • kupujesz sobie nowy sprzęt elektroniczny
  • pijesz alkohol
  • jedziesz na drogie wakacje i mówisz o tym znajomym
  • kupujesz nowy samochód
  • itd. itd. itd.

Dlatego każde medium krzyczy do Ciebie : BĄDŹ SZCZĘŚLIWA/Y i kup sobie to szczęście.

Pytanie mam do Ciebie – czy nie tracisz życia na nieszczęsnym szukaniu szczęścia?

Naval Ravikant – przepis na inne szczęście

Wracam szybko do Naval Ravikant – bo podaje on inny przepis na szczęście.

Nie szczęście, którego obsesyjnie pożądamy, a zadbanie o spokój ducha w naszej nieszczęśliwej tułaczce.

Oto kroki procesu, aby znaleźć balans:

  • Staraj się jak najwięcej wystawiać na działanie promieni słonecznych. Wiem, że w naszej szerokości geograficznej to trudne, ale o ile to możliwe trzeba to robić. Zgadzam się z tym punktem. Ja również dużo lepiej się czuje, gdy przebywam na świeżym powietrzu w słoneczny dzień.
  • Odetnij myślenie na jakiś czas poprzez medytację. Twoje myśli, gdy tylko jesteś świadoma/y to niekończące się pasmo informacji/wiadomości. W twojej głowie myśli pojawiają się jak reklamy internetowe pop-up. Coś tutaj się przypomni sprzed 15 lat, coś tutaj się pojawi – co trzeba zaplanować itd. itd. Poświęć dziennie chwilę – choć 15 minut, na świadome zatrzymanie tego natłoku. Od razu poczujesz się lepiej.
  • Uwolnij się od tajemnic. Im więcej masz sekretów – tym bardziej będziesz nieszczęśliwa/y.
  • Ćwicz codziennie, ruszaj się. Pisałem o tym wielokrotnie i będę to powtarzał w nieskończoność, bo u mnie to najlepszy przepisz na lepsze samopoczucie. Ruch, bieganie, ćwiczenia siłowe, rower, sport zespołowy – oczyszcza głowę, reguluje gospodarkę hormonalną. Będziesz po prostu szczęśliwsza/y.
  • Odetnij się od negatywnych informacji. Stosuje od kilku lat, nie oglądam wiadomości, nie czytam newsów. Żyje mi się bez tych informacji lepiej.
  • Wybieraj mądrze co robisz w życiu. Jeżeli przyjdzie Ci do głowy, że chcesz czegoś pożądać (nowej sylwetki, nowego samochodu, nowych wakacji, nowej pracy, nowego zawodu) – to odpowiedz sobie, czy jesteś gotowa/y na bycie nieszczęśliwym. Czy kolejna porcja nieszczęścia, jet Ci potrzebna?

Gdy popatrzysz na tę listę jeszcze raz, zobaczysz, że każdą z tych rzeczy masz na wyciągnięcie ręki. Nie ogranicza Cię budżet, bo żadna z tych rzeczy nic nie kosztuje.

Podsumowanie

Twoje szczęście nie wynika z tego co dzieje się dookoła, ale tego jak to odbierasz. Jeżeli akceptujesz aktualny stan i potrafisz czerpać radość z każdego dnia, będziesz szczęśliwa/y. Jeżeli jednak chcesz się rozwijać, zdobywać coś więcej, być w innym miejscu swojego życia to przygotuj się na nieszczęśliwą drogę. Drogę, która poprowadzi Cię do szczęścia – tylko pytanie na jak długo? Pamiętaj, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, być może w pewnym momencie trzeba powiedzieć stop i być po prostu szczęśliwym?

Photo by nomao saeki on Unsplash

4 comments
Sebastian says

Dokładnie przed rokiem, 11.11.2019 byłem w Poznaniu. Wracając do samochodu, przed przejściem dla pieszych zauważyłem po drugiej stronie ulicy napis wykonany sprayem: „Szczęście nie jest celem, szczęście jest drogą”. Zatkało mnie, zamarłem bez ruchu. Takie proste a tak bardzo zmieniające wszystko. Myślę, że ta myśl dobrze pasuje do tego tematu.

    Artur Mydlarz says

    Idealnie pasuje Sebastian.

Carmel P says

Chciałam znaleźć informację o panu Navale, a znalazłam streszczenie jego filozofii. Ciekawy artykuł i jeszcze ciekawsza strona i oferta. Chwila czytania i coś mnie olśniło 🙂 Dziękuję.

    Artur Mydlarz says

    Super, ogromnie się cieszę :).

Comments are closed